Cześć!
Pod postem kilka razy widziałam, że pisaliście o tym, że ludzie za bardzo zwracają uwagę na wygląd, tym czasem nie o tym był post. Moim zdaniem to ile ktoś ma pieniędzy i to jak wygląda to dwie różne rzeczy. I w poprzednim wpisie chodziło mi konkretnie o kupowanie za drogich jak na swoje możliwości rzeczy.
Tak jak każdy człowiek zawracam uwagę na wygląd człowieka, chyba każdy tak robi, tylko nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, czy przyznaje się do tego, Nie patrzę jednak na to w co ubrana jest druga osoba. Tak jak ktoś słusznie zauważył ludzie często kupują w second-hand'ach, albo po prostu odkładają jeśli chcą mieć coś markowego. Na co więc patrzę? Na twarz, sposób poruszania. Zabrzmi to sztampowo, ale zawracam ogromną uwagę na oczy.
Możecie mi zarzucić, że moje widzenie świata jest powierzchowne, ale to, że zwracam uwagę na wygląd nie oznacza, że się nim zupełnie sugeruję. Zresztą zobaczcie, kiedy przeglądacie różne blogi pierwsze co widzicie to ich wygląd i niestety ma on nie raz ogromne znaczenie. To ludzkie i normalne, Najważniejsze to nie wierzyć tak do końca swoim oczom.
Podsumowując jest różnica pomiędzy kupowaniem drogich rzeczy nie mając na nie środków, a odkładaniem na nie czy kupowaniem ich tańszą drogą. Jest też ogromna różnica pomiędzy patrzeniem na wygląd, a sugerowaniem się nim w zupełności.
Zapraszam na mój nowy fanpage na facebooku, na którym w nieco poetycki i nietypowy sposób opisuję to co dzieje się wokół mnie:
~Niuta.
Każdy z nas patrzy na wygląd i jest to normalne ;). Najważniejsze jest, aby nie oceniać na tej podstawie ludzi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Do what you love - klik!
Dużo ludzi twierdzi, że nie liczy się wygląd, tylko wnętrze. Jest to kłamstwo i bardzo dobrze, że w to kłamstwo nie brniesz, bo patrzenie na wygląd to jest zupełnie normalna i naturalna sprawa. Gorzej, kiedy ktoś patrzy tylko na ten wygląd i nie interesuje się niczym poza tym... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńindywidualnyobserwator.blogspot.com
pierwsze wrażenie- wygląd, dopiero później oceniamy po charakterze :)
OdpowiedzUsuńzapraszam, mój blog
fajny wpis w odpowiedzi na poprzedni, do którego w komentarzu m.in. ja również się odniosłam, teraz już wiem o co Ci chodziło dokładnie :)
OdpowiedzUsuńTrudno nie patrzeć na wygląd, skoro tylko on jest empirycznie uchwytny dla interlokutorów! :v
OdpowiedzUsuńOj Dziewczyno, wyważasz otwarte drzwi! Ale Ametystowa Dusza to spoko projekt, pozdrawiam! ;)
W pełni się z tobą zgadzam! Jeżeli ktoś mówi, że dla niego wygląd kompletnie się nie liczy, to najprawdopodobniej jest to kłamstwo, bo chcąc nie chcąc, na ten wygląd zawsze zwraca się choć odrobinę uwagi ;)
OdpowiedzUsuńdreams-lunatyk.blogspot.com